W Trzęsaczu najsłynniejszy jest kościół, którego już w zasadzie nie ma, ponieważ został zabrany przez morze. Pozostały ruiny, stanowiąc interesującą atrakcję turystyczną.
Trzęsacz na scenie pisanej historii wystąpił po raz pierwszy w 1331 roku, ale do schyłku XIX wieku był spokojną wsią rybacką z domami i kościołem na centralnym placu. Dopiero uruchomienie 1 lipca 1896 roku, przechodzącej przez Trzęsacz pierwszej, zachodniej linii Gryfickiej Kolei Wąskotorowej, która połączyła Gryfice z Niechorzem, zapoczątkowało rozwój Trzęsacza. W XX wieku, wraz z modą na wyjazdy do wód, doceniono walory turystyczne Trzęsacza.
Istnieje kilka legend związanych z zabieraniem przez morze kolejnych części kościoła. Według jednej, dawno, dawno temu rybacy z Trzęsacza złowili w sieci morską boginię Zielenicę. Zamiast ją wypuścić z powrotem do morza, poławiacze zanieśli nietypową zdobycz do proboszcza, który boginię uwięził. Zielenica zmarła wkrótce z tęsknoty za morzem. Została pochowana na przykościelnym cmentarzu. Ojciec Zielnicy, bóg Bałtyk, tak rozłościł się utratą ukochanej córki, że do dzisiaj śle podwładne Fale w misji odebrania ciała córki. Bałtyk nie przestanie, póki Zielenica nie spocznie na dnie morza.
Inne legenda powiada historię rozłoszczonego pogańskiego boga burzy i piorunów Thora, który upomina się o swoją hegemonię na ziemi, już ochrzczonej.
Faktem jest, że na przełomie XIV i XV wieku w Trzęsaczu, pośrodku wsi, jakieś 2 kilometry (!) od brzegu morza, wybudowano kościół, z którego wielkość i zdobienia architektoniczne czyniły jeden z najokazalszych kościołów Pomorza Zachodniego.
Do marca 1874 roku, w każdą niedzielę wszyscy mieszkańcy chodzili do kościoła, wzniesionego z ręcznie formowanej cegły, ułożonej w wątku polskim na fundamencie z polnych kamieni. Była to budowla salowa rozplanowana na rzucie prostokąta z pięciobocznie zamkniętym prezbiterium. Wieżę kościelną dobudowano w 1650 roku. Morze ją pochłonęło w 1818 roku.
W dniu 2 marca 1874 roku w kościele w Trzęsaczu odprawiono ostatnią mszę. Mniej więcej w tym czasie, wyposażenie świątyni przewieziono do katedry w Kamieniu Pomorskim, a część zabytkowego tryptyku do kościoła w Rewalu.
Już wcześniej mieszkańcy Trzęsacza zauważyli, że z morzem raczej nie wygrają, ani darami, ani modlitwami czy zaklęciami. Wezwali więc na pomoc fachowców. Po raz pierwszy próbowano zatrzymać zjawisko abrazji w 1750 roku, kiedy odległość kościoła do klifu wynosiła 58 metrów. Wszystko na nic, w 1891 roku w wyniku podmywania klifu, morze wypłukało kamienie fundamentowe, natomiast w 1900 roku morze zabrało pierwszy fragment przypory. W nocy z 8 na 9 marca 1901 roku zawaliła się ściana północna kościoła. Przez kolejne dziesięciolecia morze zabierało kolejne fragmenty świątyni. Dzisiaj w miejscu, w którym stał kościół zachowała się jedynie część południowej ściany o wymiarach 12 na 6 metrów. Realny dowód niszczycielskiej siły Bałtyku.
Trzęsacz to wspaniała plaża w cieniu malowniczych ruin, taras widokowy, pomnikowe drzewa i ... 15. południk. Do sąsiednich miejscowości: Gryfic, Rewala i Niechorza i dojedziemy ciuchcią retro.
Nową i współczesną atrakcją Trzęsacza jest Multimedialne Muzeum na Klifie (otwarte w 2000 r., a w nowej multimedialnej odsłonie - od 2014 r.), w którym za pomocą nowoczesnych technologii opowiadana jest historia Ruin Kościoła w Trzęsaczu, znaczenie 15 południka, na którym leży Trzęsacz, tajemniczą legendę Zielenica i walkę człowieka z żywiołem.
Dowiedz się więcej na stronach: