Skąd ten nietypowy tytuł dwie wieże? Będzie coś o Władcy Pierścieni? Nie, to nowe atrakcje Ziemi Raciborskiej, której spory kawałek zwiedziliśmy, a owe wieże stały się magnesem, który nas tu przyciągnął. To pierwsza część naszego niedużego projektu o Ziemi Raciborskiej, leżącej w Bramie Morawskiej. To region unikatowy, stanowiący obniżenie między Karpatami i Sudetami, praktycznie jedyny fragment Polski południowej bez gór.
... Spod zamku ruszamy w kierunku meandrów Odry, bo to właśnie tam stanęła 3 lata temu (w 2017 roku) wieża pozwalająca podziwiać sielski widok wijącej się tutaj rzeki granicznej. Miejsce jest wspaniałe, idealne na spacer, nawet w zimowej już aurze, trawa była porządnie oszroniona. Samochód zostawia się na parkingu, przy wiacie i około 800 metrów wybetonowaną ścieżką podeszliśmy pod metalową wieżę. Ścieżka wije się niczym pobliska Odra, to fajny motyw. Wieża natomiast jest z tych, na którą trudno wchodzi się z lękiem wysokości. Robi z dołu spore wrażenie i wchodzenie też przyspiesza puls, szczególnie na ostatni już balkon, ale daliśmy radę, mimo naprawdę silnego wiatru. Zgrabiałymi rękami z zimna ledwo trzymałam komórkę na szczycie, obawiając się, że wiatr mi ją porwie, ale nic takiego tragicznego się nie wydarzyło. Przytrafiły się nam natomiast cudne widoki ?
Autor: Anna Piernikarczyk, portal: „Polskie Szlaki”
Czytaj więcej na blogu: „Polskie Szlaki”