Jak cudownie rozejrzeć się po rynku, oczami wyobraźni zobaczyć mieszkańców, którzy żwawo wykonywali codzienne czynności. Wspaniale wejść do apteki pełnej przygotowywanych medykamentów, których waga precyzyjnie odmierzana była na specjalnej wadze. Miło było wejść do zegarmistrza i pomyśleć o tych wszystkich ludziach, którzy kupowali, bądź naprawiali zegarki. Z podziwem i dumą patrzyliśmy na urządzenia, którymi niegdyś dysponowali strażacy.
Istotny jest też fakt, że takich miasteczek na próżno jest szukać. Po wojnach światowych i eksterminacji ludności żydowskiej oraz rusińskiej (ukraińskiej) nic już nie będzie wyglądać jak dawniej. A może to głównie przez zdobycze nauki i niesamowity postęp technologiczny?
Znajdziecie tu repliki domów z różnych zakątków Polski oraz oryginalną remizę strażacką i oryginalny dom żydowski. Na rynku przygrywać będzie wam żydowski kataryniarz, którego koniecznie trzeba pociągnąć za brodę, by do końca życia trzymało się Was bogactwo. A o tym, co dokładnie trzeba zrobić, by być bogatym na pewno sam Wam chętnie opowie...
Autorzy: Ewa i Kamil, blog: „Słodkim szlakiem”
Czytaj więcej na blogu: „Słodkim szlakiem”