Leśne skarby
Leśne skarby
Jesień to jedna z najpiękniejszych pór roku – pełna barw, zapachów i smaków. To moment, kiedy warto wyruszyć do lasu, by korzystać z jego darów: dorodnych grzybów, żurawiny, jarzębiny czy dzikiej róży. Grzybobranie i spacery po kolorowych ścieżkach to doskonały sposób na relaks i oderwanie od codzienności oraz odkrywanie jesiennych skarbów, które Polska oferuje na każdym kroku.
Warmia i Mazury – między grzybami a torfowiskami
Na Warmii i Mazurach zmiana pór roku przychodzi niepostrzeżenie – chłodniejsze poranki, mgły nad jeziorami, a potem w lasach zaczynają pojawiać się pierwsze prawdziwki i podgrzybki. Lasy łańskie w pobliżu Olsztyna, okolice Ostródy czy Morąga od lat przyciągają grzybiarzy, którzy w krótkim czasie potrafią zapełnić koszyki.
Ale Mazury oferują znacznie więcej niż grzybobranie. W podmokłych dolinach i torfowiskach dojrzewa żurawina błotna – drobne, czerwone owoce od dawna wykorzystywane w sokach i konfiturach. Spacer po grząskim terenie wymaga dobrych butów i cierpliwości, ale nagrodą są nie tylko owoce, lecz także wyjątkowa atmosfera bagiennych zakątków. Po kilku godzinach wędrówki warto zatrzymać się nad jeziorem Pluszne czy Śniardwy – widok spokojnej tafli wody działa jak najlepszy odpoczynek.
Podlasie – puszcze, grzyby i czerwone owoce
Podlasie to region, w którym lasy mają w sobie coś unikalnego – ciszę i przestrzeń, której trudno szukać gdzie indziej. W Puszczy Knyszyńskiej czy w okolicach Hajnówki można przejść wiele kilometrów, spotykając jedynie innych grzybiarzy. Na pniach rosną kępy opieniek, a w runie pojawiają się dorodne prawdziwki i koźlarze.
Jesienne skarby Podlasia to także żurawina. W rejonie Sokółki, Lipska czy Suchowoli torfowiska ukrywają czerwone owoce, których zbieranie wymaga cierpliwości i wprawnego oka. Sam widok dywanu żurawiny na tle zieleni mchów i brązów liści jest nagrodą samą w sobie. Na mokradłach często można spotkać żurawie czy gęsi szykujące się do odlotu – dodatkowa atrakcja dla tych, którzy szukają kontaktu z dziką naturą.
Kaszuby i Bory Tucholskie – grzyby w krainie jezior
Kaszuby i Bory Tucholskie jesienią pachną igliwiem, mienią się kolorami i co krok odsłaniają widok spokojnych jezior. To jeden z najpewniejszych regionów na grzybobranie – mówi się, że w dobrym roku koszyk napełnia się w godzinę. Najczęściej trafiają się podgrzybki i prawdziwki, ale wielu grzybiarzy przyjeżdża tu także po rydze, które szczególnie dobrze rosną w sosnowych borach.
Rozległe lasy sprawiają, że nawet w weekendy każdy znajdzie swój kawałek przestrzeni. A po zbiorach warto usiąść nad jeziorem Charzykowskim albo w dolinie Brdy i po prostu odpocząć. Charakterystycznym elementem krajobrazu są też jarzębiny – ich czerwone owoce nadają barw i przypominają, że las kryje znacznie więcej darów niż tylko grzyby.
Roztocze – pagórkowate lasy i smak żurawiny
Roztocze o tej porze roku wygląda jak naturalny park – pagórki porośnięte bukami i sosnami, doliny spowite mgłą i ścieżki, które wciąż nie są zatłoczone. W okolicach Zwierzyńca i Sobiboru grzybiarze znajdują podgrzybki, borowiki i koźlarze. Spokój i brak tłumów sprawiają, że grzybobranie łączy się tu z prawdziwym relaksem.
To także region, gdzie dojrzewa żurawina. Nadleśnictwo Zwierzyniec co roku przypomina, że na wybranych terenach można ją zbierać legalnie – wystarczy unikać rezerwatów. Owoce kontrastują z zielenią mchów i przyciągają wzrok równie mocno jak dorodne borowiki. Po spacerze warto odwiedzić lokalny targ – soki i dżemy z żurawiny czy jarzębiny przygotowywane według tradycyjnych receptur to świetna pamiątka z wyjazdu.
Beskidy – grzyby i jarzębina w górskim wydaniu
Beskidy w czasie złotej polskiej jesieni stają się kolorową mozaiką – bukowe lasy przybierają złote i czerwone odcienie, a jodły dodają im ciemnej zieleni. To doskonałe miejsce, by połączyć górską wędrówkę z grzybobraniem.
W okolicach Wisły, Ustronia czy Szczyrku można znaleźć prawdziwki i podgrzybki, a w bukowo-jodłowych lasach Beskidu Żywieckiego także koźlarze. Wiele szlaków prowadzi przez miejsca, gdzie grzyby rosną tuż przy ścieżkach. Charakterystycznym elementem krajobrazu jest jarzębina – jej owoce zwisają ciężko z gałęzi, rozświetlając nawet pochmurne dni i przypominając o bogactwie darów lasu. Po zbiorach warto usiąść na ławce przy schronisku albo na polanie z widokiem na dolinę – chwile, które na długo zostają w pamięci.
Beskidy – grzyby i jarzębina w górskim wydaniu
Beskidy w czasie złotej polskiej jesieni stają się kolorową mozaiką – bukowe lasy przybierają złote i czerwone odcienie, a jodły dodają im ciemnej zieleni. To doskonałe miejsce, by połączyć górską wędrówkę z grzybobraniem.
W okolicach Wisły, Ustronia czy Szczyrku można znaleźć prawdziwki i podgrzybki, a w bukowo-jodłowych lasach Beskidu Żywieckiego także koźlarze. Wiele szlaków prowadzi przez miejsca, gdzie grzyby rosną tuż przy ścieżkach. Charakterystycznym elementem krajobrazu jest jarzębina – jej owoce zwisają ciężko z gałęzi, rozświetlając nawet pochmurne dni i przypominając o bogactwie darów lasu. Po zbiorach warto usiąść na ławce przy schronisku albo na polanie z widokiem na dolinę – chwile, które na długo zostają w pamięci.
Małopolska – lasy blisko miasta i owoce sezonu
Małopolska daje możliwość szybkiego kontaktu z naturą. Z Krakowa w kilkanaście minut można dotrzeć do Lasów Zabierzowskich – pełnych buków i sosen, z malowniczymi wąwozami i wapiennymi skałkami. Jeszcze bliżej znajduje się Puszcza Niepołomicka – rozległy kompleks, w którym co roku zbiera się borowiki, koźlarze i kanie. Dzięki szerokim ścieżkom to świetne miejsce na rodzinne spacery.
Kto ma na jesienną wyprawę więcej czasu, może ruszyć w góry – do Beskidu Sądeckiego czy Wyspowego. Tam, oprócz grzybów, czekają inne jesienne skarby: dzika róża i głóg. Owoce róży dojrzewają we wrześniu i październiku, głóg najlepiej zbierać po pierwszych przymrozkach. Oba gatunki od wieków trafiały do domowych spiżarni, a dziś przypominają, że polskie lasy oferują znacznie więcej niż tylko grzybobranie.
Jesienne owoce poza lasem – róża, głóg i bez
Grzyby, żurawina i jarzębina to najczęściej wspominane dary lasu, ale jesienne skarby nie kończą się na nich. Na skrajach lasów, przy polnych drogach i w dolinach rzek dojrzewają inne owoce, które od pokoleń trafiają do spiżarni:
- Dzika róża – łatwa do spotkania na obrzeżach lasów czy przy miedzach; jej czerwone owoce to jedno z najlepszych naturalnych źródeł witaminy C.
- Głóg – tworzy całe zarośla na polanach i pagórkach; owoce pozostają na gałęziach nawet zimą, ale najlepsze są po przymrozkach.
- Czarny bez – rośnie przy wsiach i polach; jego ciemne owoce, choć wymagają obróbki, świetnie nadają się na syropy i soki.
Jesienne lasy w Polsce oferują znacznie więcej niż same grzyby. Na Warmii i Mazurach czeka żurawina z torfowisk, na Podlasiu – cisza puszczy i żurawie, na Kaszubach – grzyby i jeziora, a na Roztoczu – lokalne przetwory. Beskidy łączą górskie widoki z jarzębinami, a Małopolska daje łatwy dostęp do lasów i owoców dzikiej róży czy głogu.
Złota polska jesień to czas, gdy warto wyjść z domu i przekonać się, że w lasach czekają prawdziwe skarby natury !