Iluminacje świąteczne i ogrody świateł rozjaśniają zimowe wieczory
Iluminacje świąteczne i ogrody świateł rozjaśniają zimowe wieczory
Najpiękniejsze ogrody świateł i zimowe iluminacje rozświetlają już polskie miasta, zamieniając zwykły wieczór w krótką, bajkową wyprawę. Warto wpisać je w plan podróży – jako punkt po całym dniu zwiedzania albo powód, by zostać w mieście odrobinę dłużej.
Sprawdźcie nasz przegląd najciekawszych świetlnych atrakcji tej zimy!
Poniższe zdjęcia przedstawiają iluminacje i ogrody świateł w polskich miastach z okresu ostatnich kilku lat.
Świetlne rozmaitości stolicy
W Warszawie zima zaczyna się w momencie, gdy zaczyna świecić blaskiem milionów lampek. W tym roku w stolicy jest kilka takich wyjątkowych miejsc. Od 3 grudnia Trakt Królewski znów wskoczy w retro-scenografię: lampki jak z rodzinnych albumów, „papierowe” łańcuchy, saturatory, sklepowe wagi, podświetlane zabawki i karuzele poprowadzą spacer od placu Zamkowego przez Krakowskie Przedmieście, Świętokrzyską i Chmielną aż po uliczki Starego i Nowego Miasta. Nad wszystkim będzie górować 27-metrowa choinka.
Drugi poziom świateł pojawi się dużo wyżej – to tegoroczna NOWOŚĆ. Na szczycie Varso Tower, najwyższego budynku w Unii Europejskiej (310 m), taras Highline Warsaw zamieni się w ogród iluminacji i kameralny jarmark zawieszony nad miastem. Między choinkami, figurami Dziadka do Orzechów i świetlnymi instalacjami można będzie pospacerować „w chmurach”, a potem z kubkiem grzańca w ręku patrzeć, jak Warszawa świeci od bruków Traktu Królewskiego aż po własne dachy.
Ale to nie jedyne pełne blasku miejsca w Warszawie . Zimą w stolicy, bardziej niż wszystkie galerie handlowe razem wzięte, świeci Królewski Ogród Światła. Co roku ściąga tłumy i nie ma w tym nic dziwnego – to jedna z najbardziej rozpoznawalnych zimowych atrakcji stolicy. Pałac w Wilanowie po zmroku przestaje być „tylko” zabytkiem, a staje się sceną dla światła, muzyki i królewskich historii.
Na wejściu wita Muzyczny Tunel – długi, świetlny korytarz zbudowany z tysięcy lampek. Idziesz środkiem, a nad głową wirują wzory zsynchronizowane z muzyką. Dalej przenosisz się w świat Jana III Sobieskiego i Marysieńki. Zamiast bajkowych księżniczek są król i królowa, ich dwór, historie o wyprawach wojennych i miłości, wszystko opowiedziane światłem. Na dziedzińcu i w ogrodach stoją świetlne korony, herby, wachlarze, ramy jak z barokowych obrazów. Możesz usiąść na „królewskim” tronie, stanąć w świetlnym portrecie albo przejść pod pergolą, która wygląda jak zamrożona w ruchu, złota girlanda.
Jednym z najmocniejszych punktów programu jest Muzyczny Ogród Marzeń. Na dolnym tarasie ogrodu, patrząc z góry, widzisz, jak geometryczne rabaty nagle zaczynają „tańczyć” – światło układa się w rytm muzyki klasycznej. Krótkie fragmenty Czajkowskiego, Vivaldiego czy Bacha brzmią zupełnie inaczej, gdy towarzyszą im zmieniające się kolory i pulsujące wzory. To chwila, przy której wszyscy cichną i po prostu patrzą.
Do tego dochodzi jeszcze mapping na fasadzie pałacu. Przez kilkanaście minut budynek staje się ekranem: pojawia się orszak, tańczą dworskie pary, okna „otwierają się”, jakby ktoś zaglądał do środka. Ściana, na którą normalnie patrzysz jak na zwykłą elewację, nagle nabiera głębi i ruchu. To jedna z tych atrakcji, na które warto zaplanować konkretną godzinę – łatwo przegapić, a szkoda byłoby wyjść bez tego finału.
Kolejnym punktem na mapie ogrodów pełnych blasku jest położony między Alejami Ujazdowskimi a Łazienkami Królewskimi Ogród Botaniczy UW, który gdy zapada zmierzch zamienia się w Magiczny Botaniczny . Motyw przewodni? Cztery żywioły: ziemia, woda, ogień i powietrze.
Wchodzisz przez świetlną bramę i od razu przejmuje Cię Flora – bogini rozkwitającej przyrody. To ona jest przewodniczką po wieczornym ogrodzie. Prowadzi przez podświetlone alejki do podwodnych głębin, gdzie z mroku wynurzają się świetlne meduzy, baśniowa ryba i rośliny jak z rafy koralowej. Chwilę później stoisz już wśród leśnego runa, kwietnych łąk, a w końcu – wysoko, między obłokami i w promieniach samego „Słońca”, odtworzonego z tysięcy lampek LED.
Po drodze mijasz urocze niedźwiadki, nietoperze, ptaki i inne stworzenia, które normalnie chowają się tu po zmroku. Tym razem nie uciekają – świecą, mrugają i tworzą świetlny „atlas” fauny i flory. To fajny kontrast: prawdziwe drzewa, krzewy i pnie w tle, a między nimi rzeźby z milionów lampek, które podkreślają kształty ogrodu zamiast je przykrywać.
Cała trasa to prawie 40 przystanków – instalacji, tuneli, zakamarków i punktów widokowych. Na miejscu czeka rodzinna gra terenowa przygotowana dla dzieci w wieku mniej więcej 4-12 lat, ale spokojnie – dorośli też mają co robić. Całość dzieje się offline, między krętymi ścieżkami, przy świetlnych rzeźbach i prawdziwych roślinach. Na końcu na uczestników czeka mała nagroda i dalsza część opowieści, która ma szansę wrócić do domu razem z Wami.
W tym sezonie ogród świeci do 15 lutego 2026 roku, codziennie oprócz śród. W pierwszej części sezonu (do 6 stycznia) wystawa jest czynna od 16:00 do 21:00, potem – od 17:00 do 20:00.
Listę warszawskich iluminacji zamyka Garden of Lights – to marka ogrodów , która świeci już w kilku miastach poza stolicą m.in. w Krakowie, Gdyni i we Wrocławiu. Jednak każdy z tych ogrodów ma swój własny, unikalny klimat.
Garden of Lights: Warszawa, Kraków, Gdynia…
Garden of Lights „Piękna i Bestia” – Warszawa, Ogród Botaniczny PAN w Powsinie
Ogród Botaniczny PAN w Powsinie po zmroku zamienia się w scenę historii „Pięknej i Bestii”. Ta wyjątkowa świetlna wystawa trwa do 1 marca 2026 roku , a organizatorzy sami podpowiadają, żeby na spacer zarezerwować co najmniej godzinę
A jak wygląda ten bajkowy i nieco tajemniczy świat? Zamiast ciemnych alejek – kolorowe bramy, świetlne kompozycje i projekcje, które przenoszą Cię do świata tej baśni. Oficjalny opis mówi wprost: światło tworzy „niezapomniane przestrzenie pełne kolorów i kształtów”, a całość ma zanurzyć odwiedzających w historii Pięknej i Bestii.
Garden of Lights „Pinokio” – Kraków, Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema
W Krakowie Garden of Lights rozświetla Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema przy Alei Pokoju 68. Do 1 marca 2026 roku rządzi tu Pinokio – klasyczna bajka w wersji świetlnej. Podstawowa obietnica jest prosta: światło i projekcje mają przenieść Cię do świata drewnianego chłopca, który marzył, by stać się prawdziwym dzieckiem. Organizatorzy piszą wprost, że to „wystawa pełna magii, kolorów i świetlnych atrakcji”, a cały ogród zamienia się w przestrzeń zaprojektowaną tak, by pobudzać wyobraźnię i zachęcać do eksploracji.
W praktyce wygląda to tak: idziesz przez park, a wokół pojawiają się kolejne rozdziały opowieści – stylizowane dekoracje, światło opowiadające fragmenty historii, miejsca, w których dzieci zatrzymują się odruchowo, bo „coś się świeci fajniej niż przed chwilą”. Ogród Doświadczeń na co dzień jest miejscem nauki przez zabawę, wieczorem dokładnie ten sam teren staje się bajkową sceną.
Garden of Lights „Mały Świat” – Gdynia, Park Kolibki
Park Kolibki sam w sobie jest przyjemnym miejscem na spacer, a po zmroku – przy takiej liczbie lampek – robi jeszcze większe wrażenie. Trasa jest wyznaczona tak, by spokojnie przejść ją w około godzinę, po drodze zatrzymując się na zdjęcia, krótkie przerwy i podziwianie tego, co akurat świeci się najmocniej.
Park Miliona Świateł – trzy miasta, trzy pomysły na zimowy wieczór
Zimą wieczór przychodzi szybciej, ale to wcale nie musi oznaczać końca dnia. W Łodzi, Chorzowie i Zakopanem po zmroku zapala się Park Miliona Świateł – ta sama marka, ale w trzech różnych wydaniach. Raz są to magiczne zwierzęta, raz bajkowa „Piękna i Bestia”, innym razem lodowa Królowa Śniegu w górskim parku. Trasa zawsze jest jedna i wyraźna, lampki idą w miliony, a po drodze co chwilę trafiasz na miejsce, które aż prosi się o zdjęcie.
W Łodzi Park Miliona Świateł rozgościł się w Orientarium ZOO Łódź. To już kolejna edycja, ale w tym sezonie dochodzi coś nowego –świetlne lampiony, po raz pierwszy w tej lokalizacji. Motyw przewodni to Magiczne Zwierzęta.
Między wybiegami i alejkami pojawiają się świetlne sylwetki egzotycznych stworzeń – jaszczurki, ptaki, wodne stwory, a do tego rośliny większe niż w życiu. Wieczorem przestrzeń zoo całkiem zmienia charakter: zamiast cichych alejek masz kolorowe instalacje, które podkreślają to, co już jest – palmy, bambusy, skały, wodę.
Park Miliona Świateł w Orientarium będzie czynny do 1 marca 2026 roku, w godzinach 17:00–22:00 (z wyjątkiem 24 i 31 grudnia). To idealne godziny na wieczorny spacer po pracy albo po weekendowym wyjściu do zoo – w dzień możesz zobaczyć „prawdziwe” zwierzaki, a po zmroku wejść drugi raz w to samo miejsce, tylko w wersji pełnej świateł.
W Chorzowie Park Miliona Świateł wchodzi we współpracę z Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko – zimową odsłoną parku, czyli Winter Legendią. To połączenie ogrodu świateł i parku rozrywki: jedna część to wystawa, druga – działające zimą atrakcje.
Atutem Chorzowa jest to, że sam park rozrywki też żyje: podczas iluminacji czynnych jest kilkanaście atrakcji Legendii – m.in. Bazyliszek, karuzele, diabelski młyn, rodzinne przejażdżki. W praktyce łatwo z tego zrobić cały wieczór: najpierw kilka kolejek, potem spacer przez ogród świateł i finał przy świetlnej choince.
Trzecia odsłona Parku Miliona Świateł świeci w Zakopanem, w Parku im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Tu tematem przewodnim jest „Królowa Śniegu” – w wersji mocno dopasowanej do górskiego klimatu. Miasto zapowiada, że to zupełnie nowa odsłona koncepcji: dominują biele, błękity i motywy inspirowane śniegiem oraz tatrzańskim folklorem. Zgodnie z projektem park jest podzielony na dwie strefy: większą – chłodną, „lodową” Krainę Królowej Śniegu oraz mniejszą – w ciepłych barwach, nawiązującą do tradycyjnych świątecznych dekoracji i bożonarodzeniowych zwyczajów.
Z jednej strony lodowe pałace, kryształowe płatki śniegu, świetlne sanie i postać Królowej Śniegu w kilku odsłonach; z drugiej – cieplejsze świąteczne akcenty, choinki, światełka jak z góralskiego jarmarku. A wszystko to kilka minut spacerem od Krupówek.
Oficjalnie Park Miliona Świateł w Zakopanem będzie działał od 28 listopada 2025 roku do 1 marca 2026 roku. Dla turystów to świetny „wieczorny dodatek” do dnia na stoku albo na szlaku. Dla mieszkańców – pretekst, żeby zimą przejść się po parku nie tylko z psem, ale też z całą rodziną i zobaczyć swoje miasto w innym, bardzo rozświetlonym wydaniu.
Blaski świateł od PKL
Blask Zakopanego rozświetla także specjalna wystawa na Gubałówce. Przez cały sezon działa tu Kraina Światła – najwyżej położony park iluminacji w Polsce. Pierwsze instalacje witają już przy dolnej stacji kolei PKL, a dalej świetlny szlak prowadzi aż na górę. Iskrzące rzeźby nawiązują do kultury i folkloru Podhala: motywy góralskie, zwierzęta, tradycyjne ornamenty. Wieczorny spacer z widokiem na Tatry w tle i do tego wejście za darmo – trudno o lepszy pretekst, żeby zostać na Gubałówce dłużej niż tylko „na chwilę na foto”.
Świetlny akcent czeka także na turystów odwiedzających Krynicę-Zdrój. Na Górze Parkowej, w klimatycznym ośrodku PKL, zimą działa Retro Park Światła – instalacje inspirowane latami 30. XX wieku świetnie grają z przedwojennym charakterem kurortu. W sobotę, 6 grudnia dodatkowo rozbłyśnie Nowy Park Światła na Polanie Muzyki i Światła, a inaugurację uświetni pokaz FireShow.