Polska poza szlakiem – 5 miejsc, które zaskoczą Cię bardziej niż myślisz
Dla podróżników, którzy szukają miejsc z charakterem, historią i prawdziwym lokalnym klimatem – Polska ma do zaoferowania znacznie więcej, niż pocztówkowe starówki i przewodnikowe „must-see” . Nie tylko Kraków, Gdańsk czy Warszawa, ale także mniejsze miasta i mniej znane regiony kryją w sobie autentyczne doświadczenia, zachwycające krajobrazy i atmosferę, której próżno szukać w najbardziej turystycznych punktach.
Oto 5 miejsc w Polsce, które warto odwiedzić, zanim zrobi to reszta świata.






Zamość – polskie miasto idealne (woj. lubelskie)
Zaprojektowany przez włoskiego architekta jako „miasto idealne” w sercu Europy Środkowej, Zamość wygląda, jakby ktoś przetransportował kawałek renesansowej Italii na wschód Polski. Równiutki rynek z kolorowymi kamienicami i arkadami, monumentalny ratusz ze schodami niczym scenografia do opery i sieć uliczek prowadzących do zabytkowych bastionów – to wszystko w mieście, które wciąż pozostaje poza zasięgiem masowej turystyki.
Świdnica i Jawor – drewniane cuda UNESCO (woj. dolnośląskie)
Na Dolnym Śląsku stoją dwa kościoły, które wyglądają jakby ktoś wyciął je z innego kontynentu i ustawił w środku Europy. To Kościoły Pokoju – w Świdnicy i Jaworze – największe drewniane świątynie w Europie, wpisane na listę UNESCO. Ich konstrukcja to inżynierski majstersztyk: bez gwoździ, bez kamienia, za to z niezwykłą precyzją i rozmachem. Wnętrza zaskakują – pełne balkonów, rzeźbień i złoconych detali przypominają raczej barokowy teatr niż protestancki kościół. Cisza, światło wpadające przez małe okna, zapach drewna – to doświadczenie, które zostaje w pamięci. Oba miasta mają też urokliwe starówki, a dzieli je zaledwie pół godziny jazdy. Warto odwiedzić oba, żeby zobaczyć, jak sztuka, wiara i historia potrafią przetrwać nawet najtrudniejsze czasy.
Przemyśl – zatrzymany w czasie, gotowy do odkrycia (woj. podkarpackie)
To jedno z tych miast, które mają wszystko – oprócz tłumu turystów. W Przemyślu znajdziesz architekturę z czasów monarchii austro-węgierskiej, brukowane uliczki wspinające się po wzgórzach, cerkwie, kościoły i zamek z panoramą na dolinę rzeki. Miasto ma swój rytm – spokojny, lokalny, autentyczny. Na deser – nietypowe Muzeum Dzwonów i Fajek oraz… świetna kawa (serio, kawiarnie tu są naprawdę dobre).
Sandomierz – jak średniowieczne miasteczko z filmu (woj. świętokrzyskie)
To niewielkie miasto wygląda jakby zatrzymało się w średniowieczu, i to w najlepszym tego słowa znaczeniu. Sandomierz ma idealnie zachowaną starówkę, kręte brukowane uliczki, ratusz z wieżą zegarową i podziemną trasę, która prowadzi przez dawne piwnice kupieckie. Dookoła – wzgórza, wąwozy lessowe i zakola Wisły.
Suwalszczyzna – przestrzeń i natura (woj. podlaskie)
Jeśli kochacie przyrodę, ciszę i wielkie przestrzenie – ruszajcie na północny wschód Polski. Suwalszczyzna to region niemal dziki, gdzie czasem łatwiej spotkać łosia niż człowieka. Jeziora o krystalicznej wodzie, gęste lasy, wzgórza jak z nordyckiego pejzażu i malownicze drewniane wioski. Centrum regionu to Wigierski Park Narodowy – z klasztorem położonym na półwyspie, otoczonym wodą i ciszą. Idealne miejsce na spływ kajakowy, rowerową wyprawę albo po prostu oddech od świata.