Zalipie pozostało piękną, ale przede wszystkim zwyczajną wsią. Nie wiem czy to ja miałam takie szczęście, czy taka cisza i spokój panuje tam zawsze, ale mam nadzieję, że tak już zostanie. Mimo wspomnianej „zwyczajności” Zalipie ma coś, co wyróżnia je na tle innych wiosek i sprawia, że już takie zwyczajne nie jest… Są to oczywiście pięknie malowane chaty…
Autorka: Paulina Lubera, blog: „Z planem bez planu”
Czytaj więcej na blogu: „Z planem bez planu”