Powiem Wam, że zdjęcia mimo że piękne, nie oddają majestatu tej ruiny. Ogromna, lekko połyskująca bielą, kamienna twierdza robi fenomenalne wrażenie. Czapki z głów przed twórcami tego monumentalnego zamczyska. Dzisiejsi architekci mogliby się sporo nauczyć od dawnych mistrzów. A w szczególności wykorzystania naturalnych formacji i połączenia ich z budowlą. W Podzamczu to się udało. Ciężko dopatrzyć się miejsc styku, gdzie tworzyła natura, a które stworzone są ręką ludzką. Mury i skały zlewają się w jedną, potężną bryłę. Majstersztyk. Wygląda to tak, jakby to miejsce było przeznaczone na ten zamek od zarania dziejów i nic innego nie miało tu prawa powstać.
Autor: Michał Baranowski, blog: „Nasze Szlaki”
Czytaj więcej na blogu: „Nasze Szlaki”